
Jaka wielka jest Warszawa, (…)
Ile huku, ruchu, gwaru.”
Tą bardzo skróconą wersją wiersza J. Tuwima można zacząć relację z naszej jednodniowej wycieczki do stolicy, która odbyła się 20 kwietnia.
Humor dopisywał nam od samego początku, a to było najważniejsze, gdyż pierwszym punktem naszej wycieczki był Majaland-park rozrywki nawiązujący swoją specyfiką do znanej wszystkim bajki o sympatycznej pszczole i jej przyjaciołach.
Starówka warszawska była kolejnym numerem na naszej wycieczkowej liście. Tu zjedliśmy pożywny obiad, a następnie ruszyliśmy na zwiedzanie. Zobaczyliśmy Syrenkę, Kościół Trzech Krzyży, Pomnik Małego Powstańca oraz pomnik J. Kilińskiego, a następnie przejechaliśmy
na wystawę Tutanchamona.
Naszym oczom ukazały się skarby ukryte od tysięcy lat przed oczami nieproszonych gości, które dopiero Howard Carter-odkrywca grobowca, ukazał światu. Dzięki nagraniom audio, każde z nas mogło w swoim tempie przeżyć jeszcze raz tę wspaniałą chwilę i obcować
ze wspaniale zachowanymi reliktami przeszłości. Wszystkie eksponaty były wiernymi replikami, jednak tak misternie wykonanymi, że można byłoby iść w zaparte, że to oryginały.
Dzień zakończyliśmy w miejscu, którego nie może zabraknąć podczas każdej wycieczki
– McDonald’s, a później ruszyliśmy w drogę powrotną.
Wszyscy pełni wrażeń, cali i zdrowi wróciliśmy do swoich domów.
(R. F.-Z.)